loading

MASZ PYTANIA ?

ZADZWOу: +48 602-332-359

e-mail: urodzony22lipca@wp.pl

0
Koszyk
Użytkownik

Pierwszy wpis w blogu

O wydawcy

Miło mi poinformować Czytelników, że 1.VI.2016 r. ukazała się nowa książka Wydawnictwa Eliotpol pt. "Żniwiarz - Kompania Dywersyjna. Relacje żołnierzy 9 Kompanii, Kedyw 17". Mam nadzieję, że książka zostanie równie przychylnie, podobnie jak poprzednia, przyjęta przez recenzentów, a przede wszystkim przez Czytelników.

Pragnę podkreślić, że najnowsza książka, podobnie jak wcześniejsza, została wydana bez udziału sponsorów czy dotacji. Mam nadzieję, że ten brak jakiejkolwiek zależności, także finansowej oraz brak powiązań z instytucjami, urzędami, organizacjami czy firmami znajdzie odzwierciedlenie w pozytywnej ocenie niezależności Wydawnictwa Eliotpol.

Jedynie wiernemu gronu Czytelników Wydawnictwo zawdzięcza swoje istnienie i rozwój.

Kim jest wydawca? Jestem synem Powstańca, warszawiaka od wielu pokoleń, człowieka prawego, którego nikomu nie udało się złamać. Był żołnierzem Kedywu AK, podczas okupacji prowadził w domu swoich rodziców zakonspirowany magazyn broni, którą dostarczał do wielu akcji Podziemia ryzykując nie tylko swoim życiem, ale także swojej rodziny. Brał aktywny udział w Powstaniu Warszawskim od pierwszego do ostatniego dnia. Wsród wielu bohaterskich czynów z tego okresu chciałbym przytoczyć tylko jeden, zupełnie nieznany: obronę powstańczej reduty pn. Fort 7. Tu, jako celowniczy doskonałego karabinu maszynowego MG 42 stoczył nierówny pojedynek z niemieckim czołgiem i atakującą piechotą. Brał udział w ostatniej bitwie Powstania, a broń złożył dopiero na wyraźny rozkaz. Wraz z garstką ocalałych z Kompanii trafił do obozu jenieckiego w Altengrabow. Wyzwolony przez Amerykanów przez dwa lata początkowo podróżował po okupowanych Niemczech, a potem podjął służbę w Kompanii Wartowniczej. Przed wyjazdem na emigrację otrzymał list od rodziców i zdecydował się na powrót do domu, czego już wkrótce potem bardzo żałował. Zamierzał uciec na Zachód, ale jego plany pokrzyżowało aresztowanie go przez bezpiekę. Przeszedł ciężkie śledztwo, zwłaszcza we wrocławskiej katowni - Informacji przy ul. Sztabowej. Jego przyjaciel został stracony; on otrzymał wyrok wieloletniego więzienia. Po kilku latach został skierowany do ośrodków pracy przymusowej w kamieniołomie i jako górnik do kopalni wegla kamiennego. Po kilkunastogodzinnej szychcie, zamiast zasłużonego odpoczynku był przesłuchiwany i namawiany do wsółpracy (donoszenia na kolegów) za cenę wcześniejszego zwonienia z więzienia. Konsekwentnie odmawiał. W kopalni miał wypadek - bryła węgla zmiażdżyła mu palec. Po zwolnieniu z więzienia zaczęły się kolejne szykany: odmowa zatrudnienie byłego więźnia. Warunkiem możliwości dalszego kształcenia było wstąpienie do partii komunistycznej lub chcociaż organizacji młodzieżowej. Odmówił. Pracę znalazł dopiero poza Warszawą, jako robotnik niewykwalifikowany. Prawo jazdy uzyskane jeszcze w amerykańskiej strefie okupacyjnej umożliwiło mu podjęcie lepszej pracy: początkowo jako kierowcy w warszawskim Pogotowiu Ratunkowym. Karierę zawodową zakończył na stanowisku kierownika działu zaopatrzenia i transportu w Teatrze Wielkim w Warszawie. Nigdy nie należał do żadnej partii, do końca życia pozostał niezależny. Zmarł 6.I.2010 r. Został pochowany z asystą wojskową na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie. Co roku jeździł na grób swojego przyjaciela pochowanego na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Kto teraz zapali chociaż raz w roku znicz na tym grobie? Czy jest Ktoś taki we Wrocławiu?    

 

Kolejne wpisy:



DODAJ KOMENTARZ